Bemowo ⇄ Twierdza Modlin
Od dawna mieliśmy w planie przejechanie wzdłuż Wisły od Warszawy do Nowego Dworu Mazowieckiego. Zrealizowaliśmy ten zamiar w ostatnią niedzielę lipca. Dojechaliśmy wałem przeciwpowodziowym aż do mostu, po czym pojechaliśmy jeszcze do Twierdzy Modlin. Droga powrotna wiodła lewym brzegiem rzeki skrajem Kampinoskiego Parku Narodowego.
Opis trasy
Wyruszamy z Bemowa. Ponieważ nie wiemy czy uda się łatwo przepłynąć Wisłę promem w Łomiankach (to byłby nasz pierwszy wybór) i nie chcemy ryzykować konieczności oczekiwania na kurs, to kierujemy się na most. Nie mamy zbyt wielu opcji wyboru interesującej drogi. Jedziemy ścieżką wzdłuż ul. Conrada obok ostatniej stacji metra i prosto wzdłuż trasy na most.
Most Północny
Najbardziej wysunięty na północ most na Wiśle w Warszawie. Wygodna ścieżka rowerowa. Akurat na tym moście jest dość duży podjazd, ale nie jest to oczywiście nic niespodziewanego w tym miejscu.Po zjechaniu z mostu, ‚dzikimi’ ścieżkami przez mały park cofamy się w kierunku Wisły. Wjeżdżamy na wał przeciwpowodziowy. Będzie on wyznaczał naszą trasę przez następne 25 km. Początkowo prowadzi on wzdłuż osiedli Tarchomina i Nowodworów. Jeśli nie jest wcześnie rano, to należy się spodziewać licznych spacerowiczów i towarzyszy rowerzystów. Nie mamy tu pierwszeństwa, więc jazda musi być spokojna i ostrożna.
Pałac w Jabłonnie
Na odpoczynek warto zjechać w Jabłonnie do pałacu będącego obecnie centrum konferencyjnym PAN. Ładnie zadbany park i najbliższe otoczenie pałacu bardziej pasowałby do eleganckich sukien i smokingów. Nasze rowerowe ubrania (nie tylko nasze, bo nie jesteśmy jedynymi rowerzystami) są tu trochę nie na miejscu, ale nam pozwalają poczuć dreszczyk łamania konwenansu.Warto zapamiętać, że kawiarnia w pałacu jest czynna od samego rana nawet w dni powszednie. A to z tego powodu, że serwowane są tam śniadania dla gości hotelowych. Jest więc szansa na kawę z ekspresu nawet jeśli ktoś z warszawy ruszał około godziny szóstej lub siódmej.
Z pałacu przez park wracamy na wał i ciągniemy nim na północ mijając się z innymi rowerzystami i od czasu do czasu z biegaczami.
Pole golfowe w Rajszewie
To naprawdę warto zobaczyć. Golf cały czas nie jest u nas bardzo popularnym sportem. Takie pole golfowe (jest naprawdę duża szansa że ktoś będzie na nim grał) to cały czas pewna egzotyka. Znajduje się ono tuż przy wale, więc z góry mamy na nie doskonały widok. Jest spore – ciągnie się przez kilkaset metrów.Wisła
Znudziła nam się jazda wałem, więc próbujemy dostać się nad brzeg rzeki. Jest dojazd, ale droga wzdłuż Wisły kończy się dość szybko i później czeka nas przedzieranie przez ziele sięgające nam do pasa.Uwaga! Brzeg tutaj to piaszczysta skarpa ok 3-4 m. wysokości. Jest cały czas podmywana, więc naprawdę nie powinno się podchodzić do samego jej brzegu.
Nowy Dwór Mazowiecki
Dojeżdżamy do mostu w Nowym Dworze i to jest koniec naszej jazdy wałem wiślanym. Wydostajemy się na poziom drogi i chodnikami, ścieżkami i drogą jedziemy na drugi most (na Narwi). Po prawej centrum handlowe więc bez problemu można coś zjeść i kupić picie. Tym razem my nie korzystamy.Twierdza Modlin
Potężna twierdza, zbudowana głównie przez Rosjan w czasach carskich. Turystycznie prawie nie zagospodarowana. Kiedyś prawdziwe miasto wojskowe, w którym stacjonowało kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. Obecnie jest to bardziej rozległy półdziki park, ale zabudowania robią cały czas wielkie wrażenie swoimi rozmiarami. Część budynków jest zdewastowana, i tylko jedynie niektóre pełnią jakieś funkcje. Jest możliwość zwiedzania z przewodnikiem, ale my twierdzę oglądamy tylko z zewnątrz.Przejeżdżamy między Twierdzą a Narwią – prowadzi tędy szlak pieszy. Widzimy, że rzeczywiście jest to jeden z najdłuższych budynków w Polsce jeśli nie w Europie. Po drodze mamy dobry widok na znajdujący się w widłach Narwi i Wisły spichlerz obronny. Ten fragment trasy kończy się pod mostem, którym biegnie droga S7. Niestety nie można z niego skorzystać (przynajmniej oficjalnie) żeby przeprawić się na drugą stronę Wisły. Czeka nas więc droga powrotna do Nowego Dworu Maz.
Most na Wiśle
Zbudowany w 1911 r most nosi imię Józefa Piłsudskiego. Kolor błękitny uzyskał podczas ostatniego generalnego remontu w latach 90 ub. w.Po zjechaniu z mostu kierujemy się w prawo i musimy znaleźć drogę, która prowadzi górą nad S7-ką. W tym celu z DK85 (ul. Warszawska) zjeżdżamy w Kazuniu Nowym w ulicę Główną, a z niej w lewo w Gwiaździstą. Jesteśmy już na żółtym szlaku (tzw. Łącznik Modliński), którym jedziemy aż do Czeczotek, gdzie kończy się on docierając (a my z nim) do Kampinoskiego Szlaku Rowerowego na który skręcamy w lewo.