Od dawna mieliśmy w planie przejechanie wzdłuż Wisły od Warszawy do Nowego Dworu Mazowieckiego. Zrealizowaliśmy ten zamiar w ostatnią niedzielę lipca 2017. Dojechaliśmy wałem przeciwpowodziowym aż do mostu, po czym pojechaliśmy jeszcze do Twierdzy Modlin. Droga powrotna wiodła lewym brzegiem rzeki skrajem Kampinoskiego Parku Narodowego.
Małopolska, Zachodniopomorskie, Podlasie – wszystko to piękne krainy, ale i nasze rodzime Mazowsze ma coś rowerzystom do zaoferowania. Sprawdziliśmy jak jeździ się po Puszczy Kozienickiej (północno-wschodnie rejony Radomia)
W lipcową sobotę powróciliśmy na wschodnie rubieże Rzeczpospolitej. A tam mnogość kościółków i cerkiewek, a każda chciałoby się powiedzieć „z innej parafii”.
Polska miała zawsze ten przywilej, że była na styku wielu kultur, a w szczególności na styku wschodu i zachodu. Dzięki temu do teraz mamy na naszym terenie takie perełki jak drewniane cerkwie na Podkarpaciu czy tatarskie meczety i mizary w Kruszynianach.
Mniej znane, ale nie brzydsze, siostry bieszczadzkich cerkwi rozsiane są wzdłuż całej wschodniej granicy. Odwiedzamy dzisiaj jedną z nich – położoną na uroczysku Koterka cerkiew Ikony Matki Bożej „Wszystkich Strapionych Radość”