Chinon: Artur, Joanna i Plantageneci (07.2015)
W Turenii, na wzgórzu rozciągającym się nad miasteczkiem Chinon znajduje się kolejny zamek królewski nad Loarą. Od innych zamków królewskich w Dolinie Loary, takich jak znane już czytelnikom Amboise czy Blois różni się tym, że był on siedzibą królów angielskich, a nie francuskich.
Skąd królowie angielscy? Ano był taki czas, kiedy do korony angielskiej należała bez mała połowa dzisiejszej Francji. I taki na przykład Henryk II Plantagenet, najpierw hrabia Andegawenii, potem także król Anglii, uczynił Chinon swoją główną siedzibą. Angielskim władał podobno słabo, uważał go za prostacki i z poddanymi rozmawiał po francusku.
Początki zamku w Chinon sięgają czasów rzymskich, ale szczyt jego rozkwitu i potęgi przypada na XII w., tj. właśnie na czasy Plantagenetów. Po Henryku objęli go kolejno jego synowie – Ryszard Lwie Serce i Jan Bez Ziemi. Później zamek odegrał też pewną rolę w rozłożonym na stulecia procesie jednoczenia Francji pod rządami Walezjuszów. To tutaj Joanna d’Arc (taki francuski odpowiednik naszej Emilii Plater) w 1429 r. namawiała Karola VII, żeby tworzył armię i bił Anglików. W późniejszych czasach zamek powoli popadał w malowniczą ruinę.
A jakie związki z Chinon miał Artur, legendarny władca Brytów? Ano, trudno powiedzieć. Niemniej współcześnie na zamku w Chinon to króla Artura właśnie jest najwięcej. W zasadzie cały zamek jest parkiem tematycznym związanym z legendą arturiańską. Mamy zatem tron Artura, Okrągły Stół z herbami poszczególnych rycerzy (porozsiewanych po terenie, pozujących do zdjęć z wyciętymi otworami na twarze zwiedzających), komnatę Ginewry, a w jednej z baszt – laboratorium Merlina. Można też próbować wyciągnąć Eskalibur ze skały i zawalczyć o tron.
Atrakcji dla dzieci większych i mniejszych jest na zamku więcej. Można pomóc średniowiecznemu kowalowi. Albo napotkać rozbrykanych francuskich ni to lajkoników, ni to trubadurów. A w sezonie raz dziennie jest pokaz sokolników. Bliskie spotkania z przeróżnymi nadlatującymi drapieżcami robią niezatarte wrażenie.