Cueva de los Verdes (03.2014)
Lawa schodzi do podziemia
Cueva de los Verdes znaczy jaskinia Verdów, od nazwiska lokalnej rodziny. Pod tą nazwą kryje się system jaskiń i korytarzy utworzonych przez lawę spływającą do morza ze znanego już czytelnikom ekskursji.pl wulkanu La Corona. Nie tak dawno jak na skalę geologiczną, bo ok. 3 tysięcy lat temu. Na górze lawa zastygła, tworząc sklepienie, a na dole powstało coś w rodzaju rury. Rura ma kilka kilometrów, przy czym końcowy odcinek jest pod wodą. Przystosowanie fragmentu lądowego do zwiedzania i takie atrakcje jak sala koncertowa to oczywiście zasługa Césara Manrique.
Zwiedzanie kończy się niespodzianką, ale obiecałem przewodnikowi, że tym, którzy w Cueva de los Verdes jeszcze nie byli, nic nie zdradzę. Będę milczał jak wulkaniczna skała.