Dublin przedwielkanocny (04.2019)
Ważne wydarzenia w historii Irlandii miały często miejsce w okolicach Wielkanocy. W tym kontekście warto wymienić chociażby powstanie wielkanocne (wybuchło w Dublinie w Poniedziałek Wielkanocny 1916 r.) czy prozumienie wielkopiątkowe z 1998 r., mające na celu zakończenie konfliktu w Irlandii Północnej. Wielki Tydzień nie jest zatem złym czasem na wizytę w stolicy Irlandii, Dublinie.
Dublin położony jest na wschodnim, a więc zwróconym w stronę Wielkiej Brytanii wybrzeżu Irlandii. Wspominam o tym nieprzypadkowo, bo to założone w X w. przez Wikingów, a następnie opanowane w XII w. przez Anglonormanów miasto tradycyjnie było głównym ośrodkiem panowania angielskiego w Irlandii. Ślad historii jest widoczny w architekturze miasta, którego głównymi symbolami jest uniwersytet założony przez Elżbietę I i dwie katedry, obydwie anglikańskie (mimo, że większość Irlandczyków deklaruje się jako katolicy, a członkowie założonego przez Henryka VIII, tego od sześciu żon, the Church of Ireland to mniej niż 3% ludności). W granicach administracyjnych Dublina mieszka nieco ponad pół miliona ludzi, ale w obszarze metropolitalnym już ponad milion, a więc z grubsza licząc co czwarty mieszkaniec kraju.
Co warto zobaczyć, będąc w Dublinie? Jako że o trzech obiektach już wspomnieliśmy, wymieńmy je tutaj z nazwy: renesansowy The Trinity College oraz sięgające czasów normańskich i wyglądajace dużo ciekawiej w środku niż z zewnątrz katedry: św. Patryka (pełniąca rolę katedry narodowej) i Christ Church Cathedral (dużo surowsza, za to z imponującymi podziemiami). Ponadto Zamek Dubliński (obecnie, po licznych przebudowach, bardziej reprezentacyjny pałac prezydencki niż zamek), średniowieczną starówkę, urocze kamieniczki wzdłuż poprzecinanej licznymi mostami i kładkami rzeki Liffey, w tym w obleganej przez turystów, znanej głównie z pubów dzielnicy Temple Bar. Co ciekawe, na najstarszy bar w Irlandii, zwany the Brazen Head, natknęliśmy się poza Temple Bar, na ul. Mostowej.
Dla miłośników muzeów przygotowaliśmy osobny przewodnik po Dublinie, zupełnie darmowy.
Jak już mowa o pubach, jest w Dublinie szczególna ścieżka turystyczna, którą śladami bohatera Ulissesa Jamesa Joyce’a chodzi się tradycyjnie w rocznicę rozegrania znacznej części akcji tej powieści, czyli 16 czerwca. A że droga Blooma wiodła tego dnia w większości przez puby? Ale podobno poza pijaństwem są też sympozja i odczyty. Do sprawdzenia.