Śladami Orła Białego: Frankfurt nad Menem (10.2017)
We Frankfurcie spodziewalibyśmy się banków (na czele z Europejskim Centralnym) i innych instytucji finansowych, słynnych w całym świecie targów (Messe Frankfurt), w ostateczności nawet Menu, ale nie Orła Białego. Tymczasem jest – jednogłowy (jak Pan Bóg przykazał), na czerwonej tarczy, ze złotą koroną. Rzekłbyś – wszystko się zgadza. Powiewa dumnie na prominentnym miejscu, bo przy samiuśkim rynku, na budynku ratusza. Okazuje się, że taki oto herb ma Frankturt, podobno nawiązując do cesarskiego orła z XIII w.
Cóż, od tego czasu cesarski orzeł sczerniał, tarcza pożółkła, a ten frankfurcki jako żywo przypomina godło Polski, szczególnie z czasów jagiellońskich. I tylko niebieski jęzor wygląda podejrzanie.
Co jeszcze zobaczyć można podczas bardzo krótkiego jesiennego wypadu do Frankfurtu nad Menem? Popatrzmy: