Suomi – Finland
Zapis krótkiej wizyty w Helsinkach, która miała miejsce w czasach, kiedy nie było nie tylko ajpadów, ale i ajfonów, co drugi telefon komórkowy na świecie produkowany był przez Nokię, a sama Nokia miała jakiś absurdalnie wysoki udział w PKB Finlandii.
Dzisiaj oceniam, że próbie czasu oparła się jedynie ta limitowana kolekcja pięciu zdjęć, a i tu mam pewne wątpliwości.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.
Grzegorz Sabak
7 listopada 2013 @ 13:57
Jak opowiadali ci, co tam kiedyś bywali, wystarczyło powiedzieć taksówkarzowi, że chce się jechać do biura Nokii i już nie chciał żadnych pieniędzy.