Josselin czyli w samym środku Bretanii (07.2011)
Po uporaniu się ze świeżym materiałem z wypraw i wyprawek mających miejsce w maju 2015 r., wracamy do 2011 r. i do Bretanii, a konkretnie do Morbihanu. Po odwiedzeniu zagłębia menhirów w Carnacu, jak również Vannes i okolic, warto chociaż w przelocie poznać bretoński interior. Trasa z Armoryki do Morbihanu prowadzi przez góry, może być zatem kręta i malownicza.
W drodze powrotnej na północne wybrzeże natykamy się na Josselin – dwutysięczne miasteczko z potężnym zamczyskiem i wielkim kamiennym kościołem, z którego wysokiej wieży widać naturalnie więcej, niż z dołu. Nasz czas jest cenny, dlatego wykorzystujemy go intensywnie – od zrobienia pierwszego do ostatniego zdjęcia w Josselin mija równo godzina i osiem minut.