Zamek w Książu czyli mówią wieki (08.2013)
Książ: numer 3 w kraju
Na północnych obrzeżach post-górniczego Wałbrzycha, nieopodal wiodącej do Wrocławia drogi krajowej nr 35 znajduje się ni mniej ni więcej, tylko trzeci co do wielkości, po Malborku i Wawelu, zamek w Polsce.
W Malborku siedzibę mieli wielcy mistrzowie Zakonu Krzyżackiego, swojego czasu tak potężnego, że aż zainspirował Polskę i Litwę do zjednoczenia przeciwko sobie. Na Zamku Królewskim w Krakowie, jak wiadomo, rezydował król Krak i jego córka Wanda, ta co nie chciała Niemca. A kto był panem na Książu?
Od Piasta Kołodzieja do książąt Rzeszy
Otóż pierwotnie, czyli pod koniec XIII w. niejaki Bolko I Surowy, książę świdnicko-jaworski, ten sam którego doczesne szczątki spoczywają w opactwie w Krzeszowie, gdzie doczekał się nawet mauzoleum. Potem różni starostowie z nadania królów czeskich. A począwszy od 1509 r. aż do lat 30. XX w. ród Hochbergów, początkowo jako dzierżawcy, potem już dziedziczni władcy Książa, Wałbrzycha i licznych dóbr na Dolnym, a i na Górnym Śląsku.
Zamek w Książu był systematycznie rozbudowywany, zresztą ostatnia, pełna rozmachu inwestycja podjęta na początku XX w. przez Jana Henryka XV, księcia von Pless, hrabiego von Hochberg i zarazem barona zu Fürstenstein, była główną przyczyną ruiny finansowej rodu.
Zamek odzyskany
Po przejęciu za długi przez państwo niemieckie, potem w czasie wojny przez faszystowską organizację młodzieżową Todt, a następnie dewastacji przez wojska radzieckie, ostatecznie zamek Książ stał się własnością miasta Wałbrzych.
Otoczony sporym parkiem, zresztą krajobrazowym, w pełni zachowany z zewnątrz i systematycznie restaurowany w środku, jest miejscem wartym obejrzenia jako zamek, który nie dość, że znajduje się w kraju (w każdym razie po ustaleniach w Jałcie i Poczdamie), to jeszcze nie trzeba go sobie wyobrażać, wpatrując się w romantyczne ruiny.
[hline]
[hline]