Modlin ↝ Bemowo (05.2015)
Najbardziej atrakcyjna dla rowerzystów droga z Modlina na Bemowo prowadzi przez Kampinoski Park Narodowy.
I to powinna być wystarczająca rekomendacja, żeby w nią wyruszyć.
Pierwszą przeszkodą do pokonania jest królowa polskich rzek – Wisła. Przejeżdżamy przez nią mostem, którym leci trasa S7. Na szczęście ma tu ona szerokie pobocze i dodatkowo chodnik, ale dość wąski i trudno dostępny.
Przez kilkanaście kilometrów jedziemy asfaltowymi drogami przez małe miejscowości i w okolicach Cybulic po raz pierwszy ocieramy się o KPN. Do parku tak naprawdę wjeżdżamy dopiero po dalszych kilku kilometrach w miejscowości Łosia Wólka. Mi niestety żadnego łosia nie dane było zobaczyć jedynie zająca, ale dobre i to. Jeśli ktoś lubi las, to ta trasa która biegnie na południe aż do Palmir (nie mylić jej z tzw. Palmirską Drogą) zachwyca. Ci którzy wolą miasto i asfalt powiedzą: „jak zachwyca, skoro nie zachwyca”. Ale najlepiej sprawdzić to samemu.
Ciekawym miejscem na trasie jest głaz-pomnik upamiętniający potyczki polskiej tankietki z niemieckimi czołgami.
Kamień ten znajduje się tuż obok cmentarza w Palmirach, gdzie warto zatrzymać się chwilę oddając cześć pomordowanym. Dalsza droga stąd do Warszawy może mieć wiele wariantów. Ja wybrałem ten, w którym na Bemowo wjeżdża się żółtym szlakiem do Łosiowych Błot w ulicę Radiową.
Zdjęcia z siodełka
To czego nie wyraziły słowa, niech uzupełnią poniższe zdjęcia.