Montmartre
Film „Wielkie Piękno” (reż. Paolo Sorrentino) inspiruje do rozważań na temat wielu ważnych spraw rozpoczynających sie na literę ‚S’: sztuki, samotności, starości, szczęścia, stosunków damsko-męskich, sacrum vs profanum, symboliki schodów itd. Jest to również film o miłości, ale ta mi trochę nie pasowała do tej listy. Zostawmy powyższe, ekskursja.pl nie jest miejscem do takich rozważań, bo nie można ich zaznaczyć na mapie (teza do dyskusji). Film Paulo Sorrentino jest również poświęcony Rzymowi – pokazuje go jako miejsce niezwykłe, inspirujące (również tandetę) i samo w sobie będące przejawem la grande bellezza czyli wielkiego piękna, którego wszyscy szukamy (jedna z interpretacji, oczywiście).
Ale dość o Rzymie i Włoszech, bo ten wpis dotyczy Paryża, czyli drugiego równie mocnego punktu na mapie Europy. A jak Paryż, to paryski bruk i oczywiście Montmartre, obecnie turystyczna dzielnica, ale trochę ponad sto lat temu miejsce ‚koczowania’ artystycznej śmietanki ówczesnego świata. I tu znajdujemy kolejny związek ze wspomnianym filmem, który również pokazuje świat bohemy (co prawda tej bogatej) drugiej połowy XX wieku, czyli coś co nam zwykłym zjadaczom chleba udaje się zobaczyć jedynie z daleka – na srebrnym ekranie, w powieści, a może teraz już tylko w Fakcie i SuperEkspresie.
Po tych krótkich rozważaniach na temat kondycji współczesnego, wrażliwego na kulturę, inteligenta, zapraszamy na spacer po centrum Montmartre: