Położone w obrębie murów miejskich luksemburskie Muzeum Narodowe nosi formalnie nazwę Musée National d’Histoire et d’Art i zawiera w sobie trzy muzea: archeologiczne, historyczne i sztuk pięknych.
Mieści się w brutalistycznym budynku z jasnego piaskowca o surowej prostopadłościennej bryle. W środku jest dużo bardziej przestronne niż by się wydawało z zewnątrz, jako że poza naziemnymi bodajże czterema kondygnacjami ma jeszcze pięć podziemnych, jakże adekwatnie mieszczących dość zacne muzeum archeologii.
Hisotrię Luksemburga poznajemy poprzez księgi, ordery, monety i projekty banknotów. Sztuki piękne, poza standardowym, nie jakoś szczególnie bogatym przeglądem sztuki europejskiej począwszy od sakralnej średniowiecznej to także, jak zwykle najciekawsza w takich miejscach kolekcja współczesnej głównie twórczości artystów miejscowych.
Na uwagę zasługuje również cena tej przyjemności dla zmysłów i umysłów, niezwykle korzystna biorąc pod uwagę panującą w Luksemburgu drożyznę. Na ekspozycję stałą wynosi ona zero euro.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.