Muzeum zostało otwarte w 2004 r. w budynku dawnej Elektrowni Tramwajów Miejskich. Swojego czasu budziło niemałą sensację jako jedno z pierwszych w Polsce muzeów nowoczesnych, multimedialnych i interaktywnych. O samym powstaniu rozpisywał się nie będę, odsyłam do obfitej literatury, na czele z obszerną i moim zdaniem bardzo dobrą monografią Normana Daviesa. W każdym razie w muzeum przedstawiony został szerszy kontekst, od wybuchu wojny, przez okupację, konspirację i samo powstanie oczywiście, aż po instalowanie władzy ludowej. Są też dygresje, np. komuś ze zrzucanymi nad Polskę w czasie wojny Cichociemnymi skojarzyła się elitarna, ale współczesna Jednostka Wojskowa GROM (im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej zresztą).

Najsilniejszym atutem muzeum jest moim zdaniem pokazanie ludzkiego wymiaru wojny i powstania – przez pryzmat niezliczonych szufladek z losami poszczególnych ludzi, zarówno wielkich aktorów historii, jak i jej statystów czy tylko świadków. Natomiast kto przed wizytą nie miał solidnej wiedzy historycznej, najprawdopodobniej wyjdzie z wystawy z wrażeniem jednego wielkiego chaosu. I to jest w mojej ocenie największa słabość „nowoczesności” tego muzeum.

Zapraszam na wirtualny spacer po Muzeum Powstania Warszawskiego. Wykorzystano w nim zdjęcia zrobione podczas dwóch spacerów, które odbyły się w tzw. realu, odpowiednio 29 marca 2009 r. oraz 11 listopada 2015 r.