Syri i Kaltër znaczy po albańsku „niebieskie oko”. Tak określane jest źródło, z którego wypływa życiodajna dla południowej Albanii rzeka Bistrica, mająca swoje ujście do Morza Jońskiego nieco na południe od Sarandy. Niebieskie Oko jest lokalną atrakcją przyrodniczą – źródło bije spod ziemi, głęboko pod powierzchnią wody – płetwonurkom udało się zejść do jakichś 50 metrów w głąb, a to jeszcze nie było dno.
Nazwa Niebieskie Oko wprost odnosi się do tego, co widać – bezpośrednio nad miescem, z którego wybija źródło, woda jest błękitna, a wokoło – zielona. Obecnie okolica Syri i Kaltër stanowi park narodowy, a skakanie z tarasu widokowego umieszczonego nad źródłem jest surowo wzbronione. Cóż z tego, jeśli zgodnie z legendą (nie wiem, czy pradawną, czy raczej wymyśloną na potrzeby turystów i podsycaną przez przewodników) skok do naturalnej studni wypełnionej lodowatą wodą gwarantuje odmłodzenie o całe 10 lat. W przypadku części z nas oznaczałoby to powrót do prenatalnej fazy życia…
Ten wpis jest częścią opisu ekskursji: Albania 2017. Przeczytaj więcej o tej podróży.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.