Pierścień Pomorza 2019
Dwa lata po naszej rowerowej ekskursji po wyspach Uznam i Wolin postanowiliśmy na trochę dłużej wrócić do przemierzania z sakwami rowerowych szlaków i nieszlaków. Tym razem wybór padł na ogólnie pojęte Pomorze Gdańskie. Udało się nam zahaczyć o Kaszuby, Trójmiasto, Warmię, Żuławy i Kociewie. O atrakcyjności okolicy świadczy też to, że podczas rajdu przejeżdżaliśmy przez aż 7 parków krajobrazowych.
Termin: 15-26 lipca 2019, dystans: 555 km, ekipa: A., G., E., i J.
Galeria
Zapiski z trasy
[1] 15.07, 41.5 km
Warlubie → Okoniny Nadjeziorne
Dzień poświęcony na dojazd na miejsce (samochodem) i na nocleg (już rowerami). Pierwsze kilometry przekonują nas, że nawet na drogach wojewódzkich jest to zbyt duży ruch, żeby bezpiecznie i z przyjemnością podróżować po nich rowerami. [2] 16.07, 49.1 km
Warto wspomnieć o noclegu – agroturystyka »Wieczorne Mgły« – udostępniona kuchnia polowa z kuchenką i zlewem.
Okoniny Nadjeziorne → Borsk
Dzień rozpoczął się deszczowo. Po południu, już w pełnym słońcu, odwiedzamy Kamienne Kręgi w Odrach – miejsce b. ciekawe i ładne, o istnieniu którego dowiedzieliśmy się dopiero na miejscu.Warto wspomnieć o noclegu – agroturystyka »Wieczorne Mgły« – udostępniona kuchnia polowa z kuchenką i zlewem.
[3] 17.07, 29.5 km
Borsk → Wdzydze Kiszewskie
Po piachach i pagórkach Wdzydzkiego Parku Krajobrazowego. Po południu zwiedzanie skansenu. [4] 18.07, 45.1 km
Nocleg wypadł nam na świetnym campingu »Tamowa« z pięknym widokiem na jezioro Kłodno.
Wdzydze Kiszewskie → Chmielno
Zaczęliśmy od wejścia na wieżę widokową. Później kierowaliśmy się na północ, by przez Kościerzynę dojechać do Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. Po drodze odwiedziliśmy dworek rodziny Wybickich w Sikorzynie.Nocleg wypadł nam na świetnym campingu »Tamowa« z pięknym widokiem na jezioro Kłodno.
[5] 19.07, 70.7 km
Chmielno → Gdańsk
Rano zwiedziliśmy warsztat ceramiki rodziny Neclów. Reszta dnia to dramatyczne próby przedostania się bocznymi drogami do Sopotu – uwieńczone sukcesem, ale było trochę nerwów. [6] 20.07, 0 km
Gdańsk
Dzień bez roweru. Przedpołudnie poświęcone na plażowanie, a popołudnie na zwiedzanie gdańskiej starówki nazywanej tu Głównym Miastem. [7] 21.07, 67.2 km
Nie wiedzieliśmy nic o tym jak się jeździ rowerem po Mierzei Wiślanej i byliśmy pełni obaw czy nie będziemy skazani na jedyną drogę DW501 i liczne śmigające po niej samochody. Na szczęście okazało się, że jest zupełnie odwrotnie. Można jechać drogami leśnymi, a w zależności od odcinka jedzie się albo szlakiem oznaczonym jako R-10, albo po prostu drogą pożarową A.Gdańsk → Krynica Morska
Rano burza. Kierujemy się na Wyspę Sobieszewską (wyjazd został bardzo poprawiony – nowe ścieżki), którą przecinamy i promem przeprawiamy się do Mikoszewa. Jadąc wzdłuż brzegu Bałtyku docieramy do Krynicy Morskiej. Przed samą Krynicą jest nowiusieńka ścieżka poprowadzona tak, że jadąc nią ma się widok na plażę i morze. [8] 22.07, 35.3 km
Krynica Morska ⇄ Piaski
Pół dnia plażowania i popołudniowa wycieczka na koniec polskiego fragmentu mierzei (Piaski). [9] 23.07, 54.9 km
Krynica Morska → Elbląg
Tramwajem wodnym przeprawiliśmy się przez Zalew Wiślany do Tolkmicka, po czym szlakiem GreenVelo ruszyliśmy do Elbląga. Oznaczało to przeprawę przez wzgórza Wysoczyzny Elbląskiej – piękne widoki, zadbane klimatyczne wsie, ale trochę męczące podjazdy. [10] 24.07, 70.9 km
Reszta dnia upłynęła nam na oglądaniu cmentarzy mennonickich i domów podcieniowych – wszystko to już przy bardzo dobrej pogodzie. Do Malborka czekał nas nieciekawy wjazd DK22, ale nocleg z widokiem na zamek pozwolił o tych stresach szybko zapomnieć.
Elbląg → Malbork
Z rana deszcz i nieciekawy wyjazd z Elbląga (chodnikami i uczęszczaną drogą wzdłuż S7. Do pochylni Jelenie na Kanale Elbląsko-Ostródzkim dojechaliśmy, niestety, jakieś 20 minut po tym jak ostatni przed południem statek turystyczny już się przez nią przeprawił.Reszta dnia upłynęła nam na oglądaniu cmentarzy mennonickich i domów podcieniowych – wszystko to już przy bardzo dobrej pogodzie. Do Malborka czekał nas nieciekawy wjazd DK22, ale nocleg z widokiem na zamek pozwolił o tych stresach szybko zapomnieć.
[11] 25.07, 44.0 km
Malbork → Brachlewo
Zwiedzamy zamek krzyżacki w Malborku (3/4 z nas po raz pierwszy). Później drogami wśród pól (przyjemnie spędzone późne popołudnie) dojeżdżamy do kempingu nad jeziorem. [12] 26.07, 56.2 km
Brachlewo → Warlubie
Zwiedzamy katedrę i muzeum zamkowe w Kwidzynie. Reszta dnia miała już być tylko dojazdem na ostatni nocleg, ale nie było ani krótko ani nudno. Ekscytująco, w pozytywnym sensie, było podczas przejeżdżania przez most na Wisłą (jest tu wydzielona ścieżka rowerowa). Później, jak wzdłuż Wisły jechaliśmy do miejscowości Nowe, gubiąc przejezdną drogę w okolicach Wiosła Dużego było równie ekscytująco, ale mniej pozytywnie.
Ten wpis jest częścią opisu ekskursji: Pierścień Pomorza 2019. Przeczytaj więcej o tej podróży.