Niecałe 15 kilometrów rowerem po leśnych duktach m.st. Warszawy, a następnie powiatu warszawskiego zachodniego i człowiek znajduje się w prawdziwym parku narodowym. Leży sobie na trawie w prastarej puszczy i patrzy w niebo. Tak miło, a wakacje się nawet jeszcze nie rozpoczęły.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.
Grzegorz Sabak
20 czerwca 2014 @ 09:43
Przydała by się mapka z trasą wycieczki.