Ostatnia aktualizacja: 4.07.2015
Route 66 – droga, której przebycie jest marzeniem wielu dzisiejszych wagabundów. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że oficjalnie już nie istnieje. Podróżujący jej śladem starają się odszukać klimat dawnych czasów. Odwiedzają miejsca, w których pozostały ślady dawnych „Miejsc Obsługi Podróżnych”: hotele, stacje benzynowe, przydrożne dinery. Niezależnie od tego, czy celem jest Kalifornia i wybrzeże Pacyfiku, czy sama Route 66, warto opuścić domowe pielesze i ruszyć na szlak prowadzący przez duże metropolie, małe miasteczka, rolnicze tereny Illinois i pustynie Arizony.
Początek drogi znajduje się w Chicago. Pierwsze kilka setek mil prowadzi na południowy-zachód przez St.Louis do Oklahoma City. Później odwiedza ona Teksas (Amarillo), Nowy Meksyk (Albuquerque), Arizonę (Flagstaff, Kingman) i Kalifornię.
Nasze podróże drogą sześćdziesiąt sześć obejmowały jej początek i koniec, a nigdy środkową część. Zawsze też jechaliśmy „pod prąd”, czyli od krajobrazów mniej europejskich w stronę cywilizacji, której najmocniejszym akcentem jest Chicago, IL. Zdjęcia i opisy zamieszczone są pod poniższymi linkami: