W naszej epopei narodowej nasz Wieszcz narodowy (i wszyscy wiedzą o co i o kogo chodzi) pisał:

Mickiewicz użył w tym miejscu powiedzenia, które jak się powszechnie uznaje odnosi się do pałacu w Dowspudzie. Zauważmy, że w tamtych czasach to powiedzenie nie miało wydźwięku negatywnego. Dopiero później, z niewiadomego powodu, doczepił się do niego jakiś „przekąs” i ten, kto nie zna życiorysu gen. Ludwika M. Paca, lekce sobie waży jego i jego pałac. Jak podają źródła internetowe, Pacowie mieli jeszcze pałac w Warszawie przy ul. Miodowej i w Wilnie (budynek odkupiony niedawno przez RP jako miejsce na siedzibę ambasady).

I tak, walcząc ze stereotypami, podajemy krótką notkę biograficzną gen. Paca (po więcej odsyłamy do Wikipedii):

Gen. Ludwik Michał Pac (1778 – 1835) – polski patriota, żołnierz wojsk polskich i napoleońskich. Uczestnik powstań narodowych. Zasłużył się nie tylko walcząc zbrojnie i poświęcając część swojego majątku dla sprawy polskiej, ale też pracą u podstaw w swoich dobrach. Sprowadził z Wysp Brytyjskich grupę Szkotów, która w jego majątku zreformowała rolnictwo i rozwinęła przemysł budując m.in. fabrykę części maszyn rolniczych.

Obecnie, sam pałac to ruina położona na terenie ogromnego parku.

Teren ostatnio został sprzedany w ręce prywatne, a nowy właściciel deklaruje odbudowę pałacu jako hotelu. Ponieważ nie takie rzeczy odbudowywano na hotele (patrz np. zamek w Tykocinie), to nie jest to naszym zdaniem niewiarygodna deklaracja. Jeśli tak się stanie, to zapewne na Rospudzie przybędzie więcej ekskluzywnych kajakowiczów. Dobry dojazd pobliską trasą S61 na pewno pomoże wybić się temu miejscu jako centrum biznesowo-konferencyjne.

Zdjęcia

Aha, o ile dobrze rozpoznałem teren, to już teraz można śmiało rezerwować nocleg w tzw. Kordegardzie.