Sant Pol de Mar – nie tylko dla pustelników (08.2018)
Sant Pol de Mar to niewielka miejscowość (pod względem liczby ludności liczy sobie zaledwie 1/10 mmaza) na katalońskim Costa del Maresme. Jak sama nazwa wskazuje, jest położona nad morzem. Wyrosła już w X w. wokół położonej na wzgórzu pustelni św. Pawła, który to święty dał jej swoje imię. Od sąsiednich miejscowości różni się tym, że nie jest turystyczną sypialnią – hoteli praktycznie tu nie ma. Jest za to stacja kolejowa, jest też trochę z klimatu dawnej wioski rybackiej. Eleganckie domy z przełomu XIX i XX w. przypominają, że w swoim czasie było to ulubione miejsce letniego wypoczynku rodzącej się katalońskiej burżuazji.
Wyróżnia się też linia brzegowa – w centrum jest wprawdzie typowa dla tej części wybrzeża szeroka piaszczysta plaża, ale na skraju zaczyna się skalista skarpa, ciągnąca się w stronę sąsiedniej miejscowości, zwanej Calellą. A z połączenia skał i morza otrzymujemy liczne kameralne, skaliste rzecz jasna plaże, charakterystyczne raczej dla położonego bardziej na północ Costa Brava. Bardzo sympatyczne zresztą.
Z Santa Susanna do Sant Pol można dojechać koleją, a w zasadzie kolejką podmiejską (3 przystanki w stronę Barcelony) albo urządzić sobie dłuższy spacer brzegiem morza – to raptem ok. 10 km. Po drodze mijamy Pinedę de Mar i wspomnianą już Calellę. Obydwa sposoby osobiście wypróbowaliśmy, oba polecamy.