Serock ↝ Modlin #narowerze (05.2015)
Tę trasę można podzielić na dwie części. Pierwsza to ‚zwiedzanie’ lasów na północny-zachód od Serocka, a druga to przejazd z biegiem Narwi po jej lewym brzegu. Części rozdzielone są przekroczeniem Narwi tamą w Dębem.
Na północ od Serocka
Najpierw kierujemy się do Serocka, gdzie zjeżdżamy nad Narew, żeby rozejrzeć się po turystyczno-wypoczynkowym centrum tego miasta (administracyjno-biznesowe mieści się powyżej). Z molo widać w oddali most przez Narew na trasie DK62 do Wyszkowa. Opisywana trasa nie prowadzi przez ten most, ale warto przy innej okazji wybrać się na drugą stronę Narwi (krótka informacja o tym jak tam jest – tutaj).
Nasze zadanie na tym etapie polega na dotarciu do tamy w Dębem, ale drogą nie najkrótszą (czyli DK62) ale najprzyjemniejszą. Pomóc nam w tym może szlak czerwony, który poprowadzony jest tak by rowerzyści mogli napawać się kontaktem z mazowiecką przyrodą.
Z biegiem Narwi
Poniżej tamy Narew znowu zaczyna przypominać średniej wielkości nizinną rzekę. Idąc jej tropem, dojedziemy do jej ujścia do Wisły, przy którym leży cel podróży jakim jest Twierdza Modlin. Na tym odcinku większość trasy możemy pokonać jadąc po szczycie wału przeciwpowodziowego lub drogą, która biegnie u jego podnóża.
Jazda wałem przeciwpowodziowym ma tę zaletę, że trudno się zgubić. Wadą natomiast jest to, że, paradoksalnie, rzadko z niego widać rzekę. Przebijanie się pomiędzy wałem a rzeką jest podejściem bardzo kuszącym, ale nie pozwalającym na pokonywanie dłuższych dystansów. Jakąś opcja jest jazda wałem z okazjonalnymi przystankami nad wodą.
Patrząc na całość odcinka od tamy do Modlina, to cywilizacja jest na obu jego końcach, a środek, to tereny dość odludne. Wyjątkiem jest miejscowość Góra, w której znajduje się stacja benzynowa dla rowerzystów czyli „spożywczak”.
W miarę zbliżania się do Modlina i Nowego Dworu Mazowieckiego liczba spotykanych osób się zwiększa. Na końcu wał przekształca się w deptak, który sądząc po ilości potłuczonego szkła jest całkiem popularny wśród lokalnych mieszkańców.
Na końcu wycieczki jest Twierdza Modlin, która zdecydowanie zasługuje na dłuższą wizytę. Ale to przy innej okazji…
Zdjęcia z siodełka
Galeria obejmująca całość trasy: