W Szczebrzeszynie chrząszcz, wiadomo… (08.2011)
Szczebrzeszyn to miasteczko w pow. zamojskim (woj. lubelskie), położone nad Wieprzem, a rozsławione przez Jana Brzechwę. Prawa miejskie nadawał mu jeszcze Kazimierz Wielki. Szczebrzeszynowi, rzecz jasna, nie Brzechwie. Chrząszcz (a w zasadzie świerszcz) wita nas już na rogatkach od strony Zwierzyńca – duży i drewniany, ze skrzypkami w dłoniach, ustawiony nie w trzcinie wprawdzie, ale pośród zieleni tak, że jego żywi kompani dołączają się do brzmienia. Więcej chrząszczy znajdziemy na ławeczkach przed urzędem miasta i w kilku jeszcze miejscach.
A poza chrząszczami? Barokowe dwa kościoły (parafialny św. Mikołaj i przyklasztorna św. Katarzyna), renesansowa synagoga, stary cmentarz żydowski (czyli tzw. kirkut), młyn zbożowy z początku ubiegłego wieku. A na obrzeżach jeszcze zespół pałacowo-parkowy w Klemensowie, dawniej oczywiście własność Zamoyskich (uwaga – w zdziczałym nieco parku komary tną niemiłosiernie).