Halloween w oku cyklonu
Dramatyczne zmagania Waszyngtonu z żywiołem w postaci huraganu Sandy zostały już, z wykorzystaniem techniki sepia, opisane tutaj.
Podczas tej samej wyprawy udało się też zarejestrować trochę kolorów. Dominowało oświetlenie sztuczne. Kampania prezydencka 2012 r. wchodziła na ostatnią prostą, a po zmroku ulicami, jak to w Halloween, snuły się zjawy (nie, nie chodzi tu o przebierańców).
A było to tak:
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.