Dublin Dublinem, ale widokowo najciekawsze w Irlandii są jej zachodnie obrzeża. The West is the best, cytując Jima Morrisona. Zapraszamy Państwa na krótką ilustrowaną relację z tzw. Wild Atlantic Way. Tym mianem określa się trasę wzdłuż postrzępionego zachodniego, czyli atlantyckiego właśnie wybrzeża wyspy.
Nam dane było poznać jej południowy fragment, znajdujący się w hrabstwie Kerry i obejmujący dwa sąsiadujące ze sobą, przedzielone wąską zatoką półwyspy: Dingle i Iveragh. Bezkresne morze, skaliste przeważnie wybrzeże, ale okazjonalnie także piaszczyste plaże, zielone pagórkowate pastwiska, kamienne domy i murki, a w oddali majestatyczne góry.
Wiosenna pogoda wszędzie bywa zmienna, a w Irlandii dodatkowo przeważnie jest mokro. Pierwszy dzień wycieczki, która obejmowała półwysep Dingle, rozpoczął się dżdżyście, ale stopniowo jednolita szarość nieba ustępowała wartstwowym chmurom, a następnie coraz jaśniejszym obłokom na tle błękitu nieba. Drugiego dnia, kiedy to w planach był tzw. Ring of Kerry, czyli objazd półwyspu Iveragh, solidny deszcz był głównym towarzyszem podróży.
A ta oto galeria służy temu, by te kwietniowe dni ocalić od zapomnienia:
Ten wpis jest częścią opisu ekskursji: Irlandia 2019. Przeczytaj więcej o tej podróży.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.