Candelaria – królowie Guanczów i Matka Boska z morskiej piany (02.2016)
Położone na wschodnim wybrzeżu niewielkie miasteczko Candelaria to taka kanaryjska Częstochowa, czyli stolica religijna. W tutejszej bazylice Nuestra Señora de Candelaria przechowywana jest figurka Matki Boskiej z Candelarii, patronki Wysp Kanaryjskich. Jak to zwykle bywa w takich wypadkach, wiąże się z tym pewna historia, ale o tym za chwilę.
Drugą atrakcją Candelarii jest dziewięć posągów królów Guanczów, ustawionych na obrzeżach placu przed bazyliką. Przed hiszpańską konkwistą Teneryfa miała być podzielona na dziewięć królestw, łatwo zatem wyliczyć, że na jednego króla przypada jedno królestwo. Czyli wszystko się zgadza. Oprócz kasy, oczywiście.
A z Matką Boską było tak: figurę morze wyrzuciło na plażę. Znaleźli ją pasterze. Było to jeszcze w czasach dziewięciu królestw, kiedy ani lud, ani jego przywódcy nie znali Prawdziwej Wiary Naszej Katolickiej. Jak to dzikusy, zaczęli rzucać kamieniami, ale cudownej figury kamienie się nie imały. Król kazał umieścić ją w grocie. O tym, że to Matka z Bożym Synem na ręku, miejscowa ludność dowiedziała się dopiero po kilku dekadach. Lud otaczał ją czcią wielką, a Matka Boska przebywała w grocie aż do XIX w., kiedy znowu zabrało ją morze. Pozostały kopie i niniejsza opowieść.