Kiedy wspominam tę choinkę z 2004 roku, a więc sprzed dekady, to myślę sobie, że pewnie taka właśnie była…
Świetlista.
Kolorowa.
Rozedrgana.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.
Grzegorz Sabak
30 grudnia 2014 @ 13:06
Jak rozumiem, wspomnienie dotyczy Nocy Sylwestrowej i choinka była juz po paru lampkach szampana 🙂