Sposób na zimę

Zima tego roku nie była szczególnie sroga, niemniej pomysł był taki, aby przenieść się w tym czasie do ciepłych krajów. A jeśli ciepłe kraje zimą, bez jakichś szczególnych poświęceń (takich jak szczepienia czy kilkunastogodzinny lot), to wyszło na to, że jedyną opcją są Wyspy Kanaryjskie.

Jeszcze kilka miesięcy temu Wyspy Kanaryjskie kojarzyły mi się niemal wyłącznie z Teneryfą i Gran Canarią. Okazuje się, że mają tam też wyspę zwaną Lanzarote. Stosunkowo późno odkrytą dla turystyki, w związku z tym po doświadczeniach na wyspach odkrytych wcześniej władze nie dopuściły tam do zepsucia krajobrazu wielopiętrowymi betonowymi klockami.

To trzeba wiedzieć

Dwie siły odcisnęły na Lanzarote największe piętno: wulkany i César Manrique.

Wyspy Kanaryjskie jako takie to podwodne wulkany, które wynurzyły się z oceanu. Ale na Lanzarote wulkany wybuchały jeszcze w XIX w., a krajobraz wyspy (w dużej części po prostu lawa pod różnymi postaciami) został w największym stopniu określony przez wybuchy trwające nieprzerwanie w latach 1730-1736.

A César Manrique to lokalny artysta, którego pomysły połączenia naturalnych walorów wyspy z wytworami człowieka zobaczyć można na każdym kroku. Ale o tym potem.

Costa znaczy wybrzeże

Lanzarote to najbliższa Afryki z Wysp Kanaryjskich, najsuchsza (nic tak nie psuje uroku zimy w ciepłych krajach jak deszcz – na Lanzarote nam to nie grozi) i najbardziej wietrzna. Wiatr wieje mniej więcej z jednego kierunku, tj. z północy tudzież północnego wschodu. Tak mocno, że aż nawiewa piasek z Sahary, stąd na wulkanicznych wyspach występują naturalne piaszczyste plaże. A miejscowości turystyczne są w związku z tym wiatrem położone na południu.

Costa Teguise to jedna z takich nadmorskich miejscowości wybudowanych dla turystów. Tu się przyjeżdża, żeby leżeć na plaży lub, jak kto woli, pływać na desce. Położona jest na południowym wschodzie, zatem na plażach wschodnich na wiatr można zawsze liczyć. Wyspa nie jest duża, więc może być Costa Teguise wygodną bazą do zwiedzenia wszystkiego, co warto. Ale o tym już w kolejnych odcinkach.