Do siego roku!
Najmilsi!
Staję dzisiaj przed Wami w tę Sylwestrową noc z noworocznym zdjęciem. I nie przypadkiem – w końcu za chwilę przywitamy Nowy Rok dwa tysiące szesnasty. Zdjęcie jest archiwalne i pokazuje, że rok dwa tysiące szósty też był swojego czasu nowy.
Minęła dekada. Czas to był trudny, odpowiedzialny, pełen wyzwań. Czasem niebo nad nami bywało ciemne i głuche, czasem rozświetlone feerią barw i dźwięków. Zdarzało się nam spoglądać z balkonu, naszym udziałem bywał też jednak poziom parteru.
Ale to nie koniec – droga przed nami daleka. Linia horyzontu to, jak wiadomo, tylko pozory. Nie zrażajmy się tym wszelako. Na podjęcie czekają nowe trudy i nowe wyzwania. I nadzieja, bo ta, jak mawiają, umiera ostatnia. Życzę Wam, mili, roku pełnego dobrych podróży i dobrych powrotów. Pamiętajmy:
W podróżowaniu jeden jest cel:
opisać wszystko w ekskursja.pl.