Nie od razu Paryż zbudowano. Przez kilkaset lat w podziemnych kamieniołomach działających w miejscu, w którym znajduje się teraz centrum miasta, wydobywano materiał do budowy stolicy Francji. Miasto pięknie się rozbudowywało, ale po wydobytym kamieniu pozostawały puste przestrzenie, które z czasem zaczęły zagrażać tąpnięciami – niebezpieczeństwo znane wszystkim mieszkańcom rejonów, w których działają lub działały kopalnie węgla kamiennego. Faktycznie, pod koniec XVIII wieku kilka ulic i budynków zawaliło się, co zmusiło ówczesnego władcę, Ludwika XVI, do zajęcia się problemem.

Pokopalnianie chodniki wzmocniono i następnie część z nich wykorzystano jako miejsce składowania szczątek ludzkich przeniesionych tu z kilku cmentarzy. Zrobiono to przede wszystkim ze względów sanitarnych, ale również po to, żeby odzyskać cenne tereny w centrum miasta. W ten sposób stworzono ossuarium, które obecnie jest udostępnione do zwiedzania pod nazwą Katakumby Paryża właśnie.

Praktycznie

Wejście do podziemi znajduje się na placu Denfert-Rochereau. W sezonie trzeba kupić bilety wcześniej przez internet, bo tworzy się długa kolejka tych, którzy dopiero bilet chcą kupić na miejscu. Do przejścia jest około półtora kilometra, a wyjście (uwaga!) jest w innym miejscu niż wejście. Warto zapłacić za wypożyczenie audio-przewodnika, bo już na dole nie ma zbyt wielu informacji turystycznych.