Kazimierz założył, jak sama nazwa wskazuje, król Kazimierz (Trzeci, zwany Wielkim). Ta sąsiadująca ze Starym Miastem dzielnica Krakowa do XIX w. była osobnym miastem, oddzielonym od Krakowa nieistniejącą dziś odnogą Wisły – obecnie w tym miejscu znajduje się, jak sądzę, ul. Dietla. Zadaniem Kazimierza była ochrona Kazimierza i jego stolicy od południa.

Obecnie najbardziej kojarzy się z historyczną dzielnicą żydowską, czy też miejscem przenikania się kultury polskiej i żydowskiej, co poznać można m.in. po dużej liczbie synagog, ale i niemałej katolickich kościołów. Co ciekawe, to nie ostatni z Piastów, a jeden z Jagiellonów, a konkretnie Jan I Olbracht, podjął decyzję o zlokalizowaniu na terenie jednej z przylegających wiosek oppidum iudaeorum, czyli miasta żydowskiego, przesiedlając tam Żydów krakowskich.

Kazimierz został wpisany na listę UNESCO w 1978 r., tym samym co krakowskie Stare Miasto. Do stosunkowo niedawna był dzielnicą nieco zapuszczoną, kontrastującą zaniedbanymi budynkami i kręcącym się po ulicach podejrzanym elementem z wypieszczoną krakowską Starówką. Od jakiegoś czasu staje się modny, żeby nie powiedzieć – hipsterski, przyciągając bogatym życiem kulturalnym i wciąż jeszcze rozsządnymi cenami brać studencką krajową i międzynarodową.