Moc żubra w puszczy
Trzeci i ostatni dzień naszego rowerowego wypasu w Puszczy Białowieskiej. Tym razem zrobiliśmy wydłużoną pętlę na południowy-wschód od Białowieży. Na własnej skórze sprawdzaliśmy działanie Miejsca Mocy i pojechaliśmy tam, gdzie żubra można zobaczyć zawsze, czyli do Rezerwatu Pokazowego Żubrów.
Długość trasy: 20.7km, data: 28 marca 2016
Trasa: Ośrodek Edukacji Leśnej „Jagiellońskie” – szlak czarny rowerowy – Jegielloński Tryb – Sinicka Droga – Miejsce Mocy – Rezerwat Pokazowy Żubrów- Białowieża – Podolany – Ośrodek Edukacji Leśnej „Jagiellońskie”
Aby odbyć tę wycieczkę musieliśmy podjechać samochodem na planowane miejsce startu. Liczyliśmy, że w ośrodku edukacji zostawimy samochód i napijemy się kawy, jednak wszystko było zamknięte na głucho. Z kawy nici, a samochód zostawiliśmy poza terenem. Brama wjazdowa niby była otwarta, ale nie chcieliśmy ryzykować, że w ciągu dnia zostanie zamknięta z naszym pojazdem w środku i bez możliwości wyjazdu.
Podobnie jak w przypadku innych wycieczek po Puszczy, i tym razem nasza trasa w znacznej części wiodła drogami przeciwpożarowymi. Pierwsze pięć kilometrów naszej wycieczki to prosty odcinek na wschód. Skręciliśmy dopiero w Drogę Sinicką, która miała nas podprowadzić w pobliże pewnego szczególnego miejsca.
Miejsce mocy
Natura tu zachowuje się dziwnie – drzewa rozgałęziają się nisko, tak że każde ma jakby kilka pni. Kamienie ułożone są w okręgi. Ponoć (tego nie widać) występuje tu wiele podziemnych cieków wodnych. Podziemne złoża kredy promieniują na biało.
Osoby o słabszym polu morficznym czują przemożny wpływ tego miejsca. Czują się szczęśliwe, aż do euforii, lub wręcz przeciwnie – nie mogą się do niego zbliżyć.
Nie ma wyjścia – trzeba samemu tu przyjechać i doświadczyć. Osoby przesadnie racjonalne, niech jednak nie tracą czasu na analizę zjawiska.
Naładowani energią ruszyliśmy na spotkanie z królem puszczy. Po kilku kilometrach dotarliśmy do rezerwatu. Jest to raczej Zoo o złagodzonym rygorze, ale chyba warto tu podjechać i nie ma chyba co podważać celowości organizowania takich miejsc.
Rower można zostawić przy kasach. O ile dobrze pamiętam, to można też poruszać się na rowerze po terenie obiektu, ale trzeba wykupić dodatkowy bilet.
Rezerwat Pokazowy Żubrów
Dla tych, co chcą „szybko i na pewno” działa Rezerwat Pokazowy Żubrów. W rezerwacie, w warunkach zbliżonych do naturalnych, eksponowane są żubry, koniki polskie typu tarpana, łosie, jelenie, sarny, dziki, żubronie (krzyżówka żubra z bydłem domowym), wilki i ryś.
Po zwiedzeniu rezerwatu ruszyliśmy w stronę Białowieży. Na szczęście nie trzeba jechać dość ruchliwą drogą DK689. Część odległości można pokonać równolegle do niej jadąc lasem – sporo tu spacerowiczów, którzy do rezerwatu wybrali się na piechotę.
Dojechawszy do Białowieży mogliśmy odwiedzić spożywczy i uzupełnić energię. Następnie jadąc trochę dookoła, dojechaliśmy do Jagiellońskiego, gdzie nie pozostało nam nic innego niż zapakować rowery na dach samochodu i wrócić do Masiewa. Tam po odpoczynku i za sprawą miłych gospodarzy mieliśmy niezapomniane spotkanie z Duchem Puszczy, ale to już inna historia…