Pierwszy dzień nie zapowiadał się dobrze, bo z samego rana padało. Prognozy dawały nadzieję na poprawę koło południa. Niespodziewanie dla wszystkich, sprawdziły się…
Opłaciło się przemoknąć przy wchodzeniu do Doliny Pięciu Stawów. Wchodząc do schroniska nie było za bardzo widać, że leży ono bezpośrednio nad stawem. Później było coraz lepiej i już na samej przełęczy warunki były bardzo widokowe.
Ten wpis jest częścią opisu ekskursji: Tatry 2023. Przeczytaj więcej o tej podróży.
Grzegorz Sabak
Zawsze chciał dużo podróżować i pojawienie się Google StreetView tego nie zmieniło.
Odważnie wspiera tezę, że im większy i cięższy aparat, tym lepsze produkuje zdjęcia.
Zawsze chętnie rusza w podróż na Route 66 - niezależnie od tego czy akurat biegnie ona przez pustynie Arizony, paryskie bruki czy węgierską pusztę.