Napa Valley
Będąc w SF warto zrobić sobie chociaż półdniową wycieczkę, żeby na własne oczy zobaczyć jak się winne sprawy mają tam na miejscu.
Dolina Napa znajduje się kilkadziesiąt mil na północy wschód od San Francisco. Natura udostępnia tam wszystko czego potrzeba do uprawy winorośli, a kunszt pracujących tam winiarzy dorównuje najlepszym winom Starego Świata. Ale nie zawsze tak było. O ile wina w Kalifornii uprawia się od połowy XIX wieku, to dobre wina są tam wytwarzane dopiero od II poł. wieku XX.
W USA działa również system kontroli pochodzenia (i gatunku wykorzystywanych winogron). Jest on podobny do tego jaki mamy w Europie, choć oczywiście o zdecydowanie mniejszych tradycjach. Warto kojarzyć, że amerykańska wersja apelacji kontrolowanego pochodzenia, to American Viticultural Area (AVA). Jedną AVA jest Napa Valley, ale zdaje się, że wewnątrz niej są jeszcze mniejsze sub-AVAs.
Sama Dolina Napa to obszar o wymiarach mniej więcej 10 na 50 km, na którym działa ok. 600 winnic. Przemysł winiarski to jedno, ale z pewnością ważny jest też tu przemysł turystyczny związany z winem (tzw. enoturystyka). Oczywiście, bez problemu możemy znaleźć oferty wycieczek, podczas których nie tylko zrobimy winiarskie zakupy, poznamy cały proces produkcji wina, ale i dobrze zjemy oraz się wyśpimy. Niestety taka opcja była niedostępna dla nas ze względów budżetowych. To na co mogliśmy sobie pozwolić to objechanie samochodem okolicy i podziwianie krajobrazów, w których lokalne drogi wiją się wśród pagórków pokrytych równymi rzędami rosnących krzewów winnych.
Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów dotyczących win kalifornijskich polecamy Wam zapoznanie się ze specjalistycznymi blogami poświęcone temu tematowi, np. Winicjatywa.