W maju 2011 r., gdy świat był jeszcze młody, zwiedzałem Paryż wieczorami, co widać po barwie i kącie padania promieni słonecznych. Da się zauważyć, że to podróż służbowa, a zatem dnie wypełnione były, jak sama nazwa wskazuje, służbą. Na szczęście o tej porze roku zmierzch w Paryżu zapada naprawdę późno, więc w pogodne dni długo można było cieszyć się dziennym światłem.
Poza absolutną klasyką, czy jak kto woli, sztampą – wieża Eiffla, mosty na Sekwanie, Notre Dame, Pałac Inwalidów, udało mi się zawędrować w rejony wcześniej mi nieznane, z których część, jak Ogrody Luksemburskie, została uwieczniona dającą się publicznie zaprezentować ilustracją, a inne, jak budynek Sorbony czy cmentarz Montparnasse, niestety nie.
Ale że Paryż jest najczęściej bodaj po Warszawie omawianym na ekskursja.pl miejscem na świecie, białe plamy zostały już z pewnością od tamtej pory wypełnione, wystarczy poszukać w przepastnych archiwach tego poczytnego portalu. A teraz już galeria:
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.