Warszawa wymieniła w tym roku świąteczne dekoracje, stawiając na retro z domieszką nostalgii, tak aby dzieci, a wraz z nimi rodzice i dziadkowie mogli się przenieść w magiczny świat Bożego Narodzenia z czasów PRL. Na Krakowskim Przedmieściu, bo tyle udało nam się tym razem zobaczyć, skąpane świątecznym oświetleniem zapraszają na próbną jazdę legendy polskiej motoryzacji, są drewniane klocki w wersji maxi, jest barejowski miś, a nawet saturator – jako, jak się domyślam, wspomnienie peerelowskiego lata. Brakuje tylko kubańskich pomarańczy, które dzieli polscy marynarze wieźli przez morza i oceany, aby zdążyły na świąteczny stół.
A jak ktoś tęskni za starymi dekoracjami, na ekskursja.pl można je powspominać.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.