Ordynaryjne miasto Zamość (08.2011)
Padwa północy i ordynacja
Zamość to jedno z najładniejszych polskich miast. Obecnie administracyjnie jest miastem na prawach powiatu, drugim co do wielkości w woj. lubelskim – liczbę ludności Zamościa ocenia się na ok. 1,6 mmaz. Został pomyślany jako renesansowe miasto idealne i zbudowany według planów włoskiego architekta Bernarda Moranda, może dlatego nazywany był czasem Padwą północy. Nazwę wziął od swojego założyciela, fundatora i właściciela zarazem – Jana Zamoyskiego, kanclerza i hetmana wielkiego koronnego. Prace budowlane ruszyły w 1579 r., rok później Zamość otrzymał prawa miejskie, a w 1589 r. stał się stolicą zatwierdzonej przez sejm Ordynacji Zamojskiej (nawiasem mówiąc, drugiej w Rzplitej ordynacji magnackiej, pierwsza była radziwiłłowska).
Spacerem po Zamościu
Stare Miasto (czyli to w zamierzeniu idealne) figuruje na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Jest otoczone murami (częściowo zburzonymi przez carskiego zaborcę, ale większość się zachowała), wzmocnionymi kilkoma potężnymi szańcami. Podczas naszej wizyty trwały zresztą jakieś prace budowlane, kóre wyglądały na rekonstrukcję brakujących fragmentów.
Centralnym punktem starówki (i całego miasta) jest Rynek Wielki na planie kwadratu o boku 100 m, z impomującym manierystycznym ratuszem. W czasie, kiedy bawiliśmy w Zamościu, rezydował tam Zamoyski – Marcin Zamoyski, ówczesny prezydent miasta i syn ostatniego ordynata.
Rynek Wielki to także urocze, bogato zdobione renesansowe kamieniczki. Na dole mają one oczywiście tradycyjne renesansowe arkady. Symetrycznie do Rynku Głównego położone są jeszcze dwa mniejsze – Rynek Wodny i Rynek Solny. W upalny sierpniowy dzień woda tryskająca bezpośrednio z płyt jednego z nich (chyba Wodnego właśnie) była niemałą atrakcją dla zmoczonej ale szczęśliwej młodzieży. Jest też budynek dawnej Akademii Zamojskiej, synagoga i oczywiście kilka kościołów, w tym katedra.