Na położone w parku narodowym rozciągającym się po obu stronach polsko-słowackiej granicy szlaki tzw. Małych Pienin, w tym na Wysoką (1050 m n.p.m.), czyli najwyższy szczyt Wszechpienin, dostać się można z takich miejscowości jak Szlachtowa czy Jaworki. Zdecydowanie polecamy.
Klimaty trochę pienińskie, a miejscami trochę bieszczadzkie, tak w aspekcie połonin, jak i zdziczałych jabłonek w malowniczych dolinkach, takich jak ta w Rezerwacie Białej Wody – śladzie po wioskach, których już nie ma. Miejscowe połoniny tym się różnią od bieszczadzkich, że owce są na nich nadal wypasane. Hej!
Udziałem pieszego turysty może stać się zdobycie szczytów o tak malowniczych nazwach jak Borsuczyny, Durbaszka, Wysoki Wierch (to akurat mniej kreatywne) czy Huściawa. Warto się piąć.
Ten wpis jest częścią opisu ekskursji: Powrót w Pieniny. Przeczytaj więcej o tej podróży.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.