Nareszcie słońce! Ostatniego dnia pobytu w Pieninach korzystamy z jednej z największych atrakcji tego zacnego pasma, czyli spływu Dunajcem. Legendarny Pieniński Przełom Dunajca przełamuje się na długości ok. 8 km pomiędzy Sromowcami Niżnymi a Szczawnicą. Dunajec wije się zakolami, ściany skalne piętrzą się nawet na 300 metrów do góry, a my podziwiamy to wszystko z tratwy.
Spływ rozpoczyna się w Sromowcach Wyżnych, gdzie znajduje się przystań flisacka i pawilon Pienińskiego Parku Narodowego, a kończy w Szczawnicy lub Krościenku. Gdzie my wysiadaliśmy? Pewnie w Krościenku, skoro tam rozbiliśmy nasz obóz, ale moja pamięć w tym zakresie już się zatarła i głowy dawał nie będę.
Ten wpis jest częścią opisu ekskursji: Mokre Pieniny 2010. Przeczytaj więcej o tej podróży.
Marek Szczerbak
Z zawodu ekonomista, z zamiłowania fotoamator. Niczym Jan z Czarnolasu, wiecznie rozdarty pomiędzy (czasem zajmującą, czasem jałową) krzątaniną na dworze a pragnieniem, aby zasiąść pod cienistą lipą, z piórem w jednej ręce, a pucharkiem zacnego miodu w drugiej i kontemplować opadające liście.
Zwolennik zasady, że aparat powinien mieścić się w kieszeni, tak aby chciało się go zabierać wszędzie tam, gdzie warto. Coraz bardziej przekonujący się do łączenia tekstu z obrazem jako formy wyrazu artystycznego.
Autor i niedzielny propagator hasła:
W podróżowaniu jeden jest cel: opisać wszystko w ekskursja.pl.